Lord GaGa
Akurat np. w warze3 "podstawowe grunty" u orków i ludzi (ale głównie u orków) są na tyle mocne że nie wykorzystuje się ich jako mięso armatnie. Ba! Grając orkami używa się gruntów jako główną siłę Znowu u elfów pełnią one zupełnie inną funkcję (archerki), a u undeadów są tak wypośrodkowane że właściwie nie wiadomo do czego ich używać
Wszystko zależy od konstrukcji RTSa. Jeśli jest dobrze wyważony to wszystko się da zrobić... mi Starcraft nigdy nie podchodził ze względu na samo uniwersum (RTSy wolę w czasach rzeczywistych albo w totalnym fantasy... żadnych średniowieczy czy innych wcześniejszych epok albo przyszłości ).
Tak swoją drogą... ciekawe jakby wyglądał świat Warcrafta za jakieś... 1500 lat ;P Już sobie wyobrażam orki w czołgach pancernych <lol2>
Offline
Członek Gildii
z RTS-ów najbardziej lubię właśnie te historyczne, mi najbardziej właśnie podchodziło Cossaks gdzie należało umieć rozplanować położenie względem siebie małych oddziałów (np muszkieterzy powinni stać w szeregu zawsze za oddziałem pikinierów) choć dało się i prowadzić większe bitwy (ale na dobrą sprawę przejażdżka 1000 osobowej szybkiej kawalerii przez miasto wroga kończyła się stratami rzędu 50-80 % co nie zmieniało faktu że wróg też stracił bardzo wiele...) i jeszcze "panzers - faza pierwsza" było fajne jeśli mówić o mniejszych oddziałach. war3 nie był złą grą nawet fajnie mi się w to grało...
Offline
Lord GaGa
War3 jest wyważony, ale mimo wszystko orki i ludzie są trochę mocniejsi od elfów i nieumarłych... Oczywiście tą różnicę widać tylko na początku grania, jak się jeszcze za dobrze nie umie. Jak się jest już "pro" to można każdą rasą wygrać
Z tego co wiem to mistrz świata (polak) gra ludźmi, a generalnie gracze nie chętnie nimi grają bo nie potrafią Ciężka do opanowania rasa. Elfy są o wiele prostsze w obsłudze, a nieumarli dobrzy dla początkujących. Natomiast grając orkami właściwie nie trzeba żadnej taktyki - tylko lać lać i lać na oślep
Offline